Maciej Zychowicz

„Droga”

data i miejsce uzyskania stopnia: 05-04-2011r. ASP Kraków

recenzenci:

prof. ASP Janusz Marciniak (ASP w Poznaniu),

prof. ASP Bogusz Salwińśki

prof. Stanisław Radwański (ASP w Gdańsku) – CKdSSiT

prof. Jerzy Fober (UŚ w Katowicach).

pliki:

 

„Nie wiele symboli jest tak pojemnych semantycznie jak droga. Mówię tu świadomie o symbolu , a nie metaforze, bo jej (tzn. drogi) odsyłanie jest szersze, wielowarstwowe, nie pokrywające się do końca z pojęciami, do których nas kieruje. Pierwsze odniesienia, które podsuwa intuicja, dotyczą przecież i ludzkiego losu, i przemiany, rozwoju, duchowości, święta, ruchu, wreszcie sztuki. Wszystkie te pojęcia spaja kategoria czasu. Dlaczego przywołuję tu pojęcie czasu? Otóż czas jest jednym (i ważnym) z kryteriów, którymi opisujemy drogę. Istnieje między nimi wspólnota egzystencjalna – obydwa te pojęcia współtworzą podstawową tkankę ludzkiego losu − ale jest też więź bliższa. Każda droga ma swój własny czas – czas, który wyodrębnia ją z linearnego, historycznego czasu codzienności. Tak jak indywidualny czas każdego człowieka budują narodziny, młodość, wiek dojrzały, starość i wreszcie śmierć, tak każda droga rozpoczyna się od wyruszenia w podróż, ma różne etapy (kryzysy, upadki, spotkania), wreszcie dochodzi do swojego kresu, który niekiedy możemy utożsamić z osiągnięciem celu. Droga rozumiana jako figura ludzkiego życia przywołuje wszystkie podstawowe wątki egzystencjalne, a więc wysiłek, cierpienie, upadek, ale też przemianę, oczyszczenie, porzucenie balastu; wiąże się też z dynamiką i ruchem. Droga to także, poniekąd, synonim drogi. Za jeden z podstawowych sposobów jej rozumienia uważam odkrywanie drogi w głąb. Ta wędrówka do głębi może też być, paradoksalnie, pojmowana jako droga do góry, odkrywanie wymiaru wertykalnego – zarówno w sensie rozwoju duchowego człowieka, jak i wymiaru eschatologicznego. Wysiłek taki podejmują często cale społeczności, budując na etapach swojego wędrowania schroniska – świątynie, swoje miejsca duchowe.”

back to top